Tym razem zdenerwowałem się w łazience :) No już nie mogłem patrzeć na tubki past do zębów, które niby można wyrzucić ale szkoda, bo jednak coś tam w nich jest. I cisnę z rana tą tubkę na wszelkie sposoby wyklinając niemiłosiernie poranny poranek. Po pracy wróciłem i zrobiłem specjalny wyciskacz - koniec problemów.