No dobra, siedzisz sobie w biurze i grzecznie pracujesz (lub udajesz że pracujesz zachowując pozory) i powoli zbliża się do Ciebie mały głód. Ale spoko, to nie jest reklama serka tylko no zaczynasz być głodny w pracy. Normalna rzecz. No i sięgasz po standardowe przekąski i niby wszystko jest ok ale ... można inaczej, lepiej i łatwiej. Nie mówimy tutaj o zmianie diety a o kulinarnych poradach związanych z jedzeniem w biurze. Takie life hacki mocno przydają się i nawet sami zobaczycie, że od razu używanie pomysłów tutaj pokazanych szybko wejdzie wam w krew. No bo przecież w pracy liczy się to, aby sobie wszystko ułatwiać a nie męczyć się niepotrzebnie.
Life hack który mi akurat tutaj najbardziej się przydał to patent z awokado. No po prostu lubię tego owocka a praktycznie wszędzie gdzie je kupuję to sa niedojrzałe i trzeba czekać aby stały się dobre. Ale na litość boską ile można czekać?! Natura tutaj wolno działa dlatego trzeba jej w tym pomóc. Polecam te kulinarne porady z biurową nutą, które także można zaliczyć do domowych porad