Zapałki i zapalniczka to podstawa przy rozpalaniu ognia. Tak bardzo się do nich przyzwyczailiśmy, że nie dostrzegamy innych możliwości. Nie mówię, że jest coś innego, szybszego i lepszego od zapałek czy zapalniczki ale na pewno coś bardziej efektownego i zaskakującego. Rozpalanie ognia bez zapałek za pomocą baterii i papierka po czekoladzie lub gumie na pewno zaskoczy każdego, kto to zobaczy. Sztuczki z ogniem, nawet tak "niewinne" to fajne i zaskakujące triki imprezowe. A sam sposób jest tez stosowany przez więźniów w niektórych stanach. Gdy brak normalnego dostępu do ognia, to trzeba sobie jakoś radzić. Rozpalanie ognia w ten sposób to awaryjny ratunek dla tych, którzy w domu nie mogą znaleźć ani zapałek ani zapalniczki. No bo nie ukrywajmy, nikomu się nie będzie chciało lecieć do sklepu po taką pierdółkę. Natomiast baterią i kawałek srebrnego papierka raczej znajdziemy.
Ogień z baterii to fajne doświadczenie i przede wszystkim fajny pokaz. zobacz dokładniej o co chodzi i sam spróbuj.