Co możemy zrobić, kiedy spotka nas problem rozładowanego do zera akumulatora? Nawet nowoczesna ładowarka czy też nowej generacji prostownik nie są w stanie naładować tak mocno rozładowanego akumulatora (o starszych urządzeniach do ładowania już nawet nie ma sensu wspominać - one jeszcze gorzej sobie radzą).
Rozładowany do zera akumulator (lub prawie do zera) to ogromny problem, szczególnie osób które rzadko jeżdżą swoimi autami, bo przykładowo są to klasyki które trzymają cały czas w garażu i wyjeżdżają nimi tylko kilka razy w sezonie. Ale też problem rozładowanego akumulatora dotyczy osób ze starszymi akumulatorami, właścicieli pojazdów w których zepsuł się np. alternator albo regulator napięcia a także osób które jeżdżą rzadko i to na krótkie dystanse.
No to w takim razie skoro tradycyjne metody ładowania akumulatora nie działają, jak naładować akumulator innym sposobem? Jak ładować akumulator który już praktycznie nie ma żadnej mocy? Jest na to sposób. Trzeba oszukać ładowarkę :)