Musiałbyś mieć bardzo mocny strumień wody, bo raz, że by uzyskać duże napięcie potrzeba większej prędkości obrotowej, a co za tym idzie trzeba zbudować przekładnie, a dwa, że jeżeli chcesz coś z tego zasilać, to wraz ze wzrostem podpiętego obciążenia opory wywołane samoindukcją w silniku będą rosnąć, czyli trzeba będzie kręcić z większą siłą. Przerabiane pare razy...
No ale to dawaj tylko w przypadku jak będziesz tym zasilał źródło pobierające prąd stały. Mostek Graetza to są 4 diody prostownicze, osobno lub już scalone w jedną obudowę. W zależności od parametrów kosztuje w przedziale od 50g za jedną mniejszą diodę, do 20zł za scalony mostek 16A. ZA mostkiem wpinasz równolegle kondensator, dla wygładzenia napięcia. Możesz też dać jakiś stabilizator np LM317.
ok; dzienki za pomoc;
jeszcze tylko jedno pytanie:
niedługo będę przystępował do konstruowania tej że "elektrowni" więc ostatecznie jakiego silnika powinienem użyć, aby wygenerował mi napięcie około 24V, czy to zależy od ilości wody jaka będzie przepływać przez łopatki, a co za tym idzie prędkość obrotów/min.?
Jeśli masz jego model to sprawdź w katalogu, ew w necie. Takie typowe modelarskie silniki jak np w zabawkach mają gdzieś w okolicach 2000 - 5000obr/min, chociaż wartość ta może się wahać. Zmierzyć można na różne sposoby w zależności od Twojej wiedzy i umiejętności. Najprościej stroboskopem, ew fotokomórka+uC.
Chyba najlepiej samemu zrobić, nie wiem czy można dostać takie fabryczne, choć wiem, że się je stosuje. Zasada działania banalna, NE555 w układzie astabilnym, z regulowaną częstotliwością impulsów, wyjście steruje jakimś Mosfetem, który otwierając się i zamykając włącza i wyłącza jakąś diodę LED, a najlepiej kilka diod na raz. Do tego pomiar częstotliwości kluczowania Mosfeta, i szacowanie prędkości obrotów, na podstawie tarczy zamontowanej na wirniku. W warunkach amatorskich troche lipa z dokładnością, bo można się walnąć z wielokrotnością obrotów.