Witam. Zacznę od tego, że jestem kompletnie zielony jeśli chodzi o elektronikę, nie mam nawet pojęcia co oznacza większość pojęć stosowanych w elektronice. Chciałbym sobie - na bazie starej klawiatury komputerowej – zrobić panel, który maiłby zastosowanie w grach używających klawiatury do obsługi pojazdów (np. Trainz Railroad Simulator, Bus Simulator, czy Flight Simulator) – chodzi np. o załączanie hamulca postojowego, otwierania drzwi, załączania oświetlenia, czy opuszczania podwozia... Do tego celu chciałbym użyć przełącznika dźwigniowego podwójnego (np. http://allegro.pl/przelacznik-hebelkowy-2poz-6wyp-plaska-dzwigni-i1477559369.html), gdzie jeden rząd przyłączy (jedna strona) odpowiadałaby za zapalenie odpowiedniej diody (zasilanie do diod oczywiście z zewnątrz, bo nie mam zamiaru w żaden sposób ingerować w elektronikę klawiatury), a drugi odpowiadałby za zmianę zwarcia styków odpowiednich klawiszy (np. w górnym położeniu zwiera się styk klawisza „1”, a w dolnym klawisza „Q”) - jak na załączonej grafice. Tu pojawia się problem, bo zależy mi, aby nie zwierać styków na stałe (jak przytrzymanie klawisza), tylko żeby po przełączeniu dźwigienki obwód zamknął się beznapięciowo dosłownie na chwilę (jak naciśnięcie klawisza). Pozdrawiam.
Nie jest to prosta sprawa muszę przyznać. po 10minutach myślenia przyszedł mi do głowy tylko jeden pomysł - układ różniczkujący RC. Przełącznikiem w górę podajesz napięcie na wejście układu, które zamienia się w krótki impuls dodatni, otwierający na moment tranzystor NPN, który zwiera w czasie trwania impulsu przycisk 1. Przełącznikiem w dół odłączasz napięcie od RC, czyli powstaje impuls ujemny otwierając tranzystor PNP, a ten zwiera przycisk Q. Ma to wadę w postaci dużej ilości elementów do każdej pary przycisków. Uprzedzając nie będe podawał schematu, ani wartości elementów, bo to jest pół dnia roboty.