Ja mam 15 lat. Osobiście nic nie używałem przez lata tej ,,męki'' najwyżej wygniatałem, spirytusu lub też na noc smarowałem twarz pastą do zębów, bo to wysusza skórę. Według mnie nie opłaca się marnować kasy na kosmetyki tylko poczekać, bo kosmetyki pomogą lecz pryszcze wszystkie nie znikną więc moim zdanie pozostaje czekać i prawidłowo dorastac ;P
Cześć ;) też miałam problem z trądzikiem a zwłaszcza w strefie T, poszłam do dermatologa, i naprawde podziałało, znajomi mówią że mam piękną cerę, nieporównywalną do wcześniejszej, żeczywiście trochę pieniędzy mnie to kosztowało jednak zwalczyło problem na 100%. Wcześniej używałam żele do mycia twarzy toniki d**erele z garniera, nivea, clear&clean i nic ..na to też wydawałam pieniądze a nie przyniosło rezultatu. Jeśli chodzi o paste do zębów na trądzik to nie polecam, to jeszcze bardziej zakaża syfki i powstaje ich więcej. Życzę powodzenia.
zrob sobie kostki lodu,tak jak sie robi normalnie do drinkow tylko ze wlewasz wode i sok z ogórka świerzego albo jego kawałki ,
codziennie przemywaj kostką twarz [cera bedzie zdrowsza świerzsza i złagodzi zaczerwienienia]
co dwa dni stosuj brasher z Garniera [koszt ok 20zł]
wieczorem przed spaniem używaj toniku , a na codzien polecam krem do twarzy unter 20 do cery z niedoskonałościami,
albo Clean&Clear tez do cery z niedoskonałościami [redukuje blizny]