Budowa prostego stolika z tego co niepotrzebne, minimum kosztów, fajny efekt końcowy. Szczegóły w opisach zdjęć.
Któregoś dnia stwierdziłem, że pijąc kawę na balkonie nie mam na czym postawić kubka, zatem przydałby się stolik. Za punkt wyjścia posłużyła mi skrzyniopaleta i kilka zwykłych palet. Z boków skrzyniopalety pozbijałem skrzynki lęgowe dla ptaków, a fragment dna wykorzystałem jako główną część mojego stołu. Do tego potrzebowałem kilku desek. Cóż, z połamanych i brudnych palet udało mi się odzyskać trochę materiału.
Jak wspomniałem poprzednio: musiałem uzyskać płaszczyznę, która stworzy podstawę mojego stołu. Wsparta na nogach i odpowiednio wykończona da mi coś, przy czym siądę z kubkiem kawy.
Chciałem uzyskać efekt przy minimum nakładów, posługując się najprostszymi technikami nie wymagającymi specjalistycznej wiedzy i umiejętności (bo nimi nie dysponuję :) oraz podstawowymi narzędziami (bo takie mam). Poza wkrętami, bejcą, szpachlą, lakierem, reszta materiałów to rzeczy \"z odzysku\". Bure, dziurawe i często popękane dechy z palet, które trzeba było oczyścić (nie mając heblarki :), kawałek sklejki, niepotrzebna płytka zachomikowana gdzieś w garażu... Celowo nie wymieniam żadnych wymiarów. Całość powstała wg mojego widzimisię, a w trakcie była kilkakrotnie przerabiana.
Przecięte dno skrzyniopalety, które posłużyło mi za podbudowę blatu, musiało uzyskać boki, nogi i wykończenie blatu. Z obrobionych desek uzyskanych z palet otrzymałem materiał, który świetnie się do tego nadawał. Przykręciłem te deski wkrętami do boków mojego blatu, odpowiednio je przycinając na długość. Zaszpachlowałem ubytki, usuwając papierem ściernym nadmiar szpachli, pobejcowałem w kolorze teak, polakierowałem bezbarwnym lakierem wszystkie widoczne elementy drewniane. Po przetarciu drobnym lakierem ściernym lakierowanie zostało powtórzone.
W trakcie prac zmieniłem koncepcję wykończenia blatu, co wymagało niewielkich przeróbek. Ostatecznie ozdobnym blatem została duża gresowa dekorowana płytka, jaką miałem w domu. Jednak wymagała ona estetycznej oprawy, rodzaju ramy z desek wykończonych podobnie jak podbudowa blatu. A więc kolejne deski z palet, szlifowane ręczną szlifierką, szpachlowane i docierane, po czym przycięte i poskręcane w sensowny kształt, zostały przymocowane wkrętami do podbudowy. Pozostało tylko wkleić dekor - i już z grubsza mamy gotowy blat.
Niewielkie szczeliny między deskami oraz deskami a płytką należy wypełnić, najlepiej jakąś elastyczną spoiną. Szpachla akrylowa jest zbyt sztywna, choć idealnie wybarwiłaby się. Kit do parkietów czy akryl nie przyjmie bejcy. Ja użyłem po prostu silikonu o odpowiednio dobranym kolorze - może nie jest to ideał, ale całkiem nieźle wyszło.
Na samym końcu przykręciłem nogi, po czym polakierowałem całość trzeci raz.
założeniem było: wykonać coś z niczego. Z odpadów, rzeczy niepotrzebnych i kilku drobiazgów wykonać funkcjonalną i estetyczną całość. Tu widać początek i koniec pracy. Upcycling, level: master :)
Poradnik Jak zrobić stolik z palet po taniości skomentowało 1 osób.